Prowincja
Jujuy leży w północno zachodnim narożniku Argentyny, przy granicy z Chile i
Boliwią. Hiszpanie podbili te tereny w XVI w. od dzisiejszego Peru. Może to
tłumaczyć indiańskie pochodzenie ludności zamieszkującej te obszary. Pomiędzy
stolicą tej prowincji, czyli San Salvador de Jujuy przez ok. 150 km, aż do
miejscowości Humahuaca rozciąga się Quebrada
de Humahuaca.
Wąwóz Humahuaca |
Jest to dolina, wąwóz, przez który prowadzi jedna z głównych
arterii komunikacyjnych Argentyny, łącząca państwo z Boliwią i Chile. Od wieków
stanowi on jeden z głównych szlaków handlowych. Wzdłuż drogi ciągnie się koryto
Rio Grande rzeki, która wysycha zimą, a latem przybiera na sile okresowo nawet podtapiając
drogę.
koryto Rio Grande |
Wzdłuż wąwozu rozciągają się piękne, kolorowe i rzadko porośnięte góry.
W roku 2003 Quebrada de Humahuaca wpisano na listę Światowego Dziedzictwa
UNESCO. W tym rejonie występują rudy wielu metali, jak żelaza, ołowiu, czy
cynku. Stąd też to cudowne i przyciągające turystów ubarwienie okalających te
tereny gór. Problem dla ludzi z nizin może stanowić wysokość posadowienia
poszczególnych miejscowości. Na przykład Humahuaca leży na wysokości 2.936
m.n.p.m, Purmamarca na 2.192 m.n.p.m, a przepiękne Salinas Grandes na 3.450
m.n.p.m.
Humahuaca
to niewielka miejscowość (wg wikipedii ok. 15 tys. mieszkańców), która jest
jednocześnie stolicą Departamentu o tej samej nazwie. Podstawowe źródła dochodu
to górnictwo, które jednak aktualnie znajduje się w głębokim kryzysie oraz
turystyka. Centrum miasta stanowią zabudowania w stylu kolonialnym na czele z
katedrą i ratuszem. Podobno na wieży ratuszowej każdego dnia o godzinie 12 w
południe i w nocy otwierają się drzwi, z których wysuwa się figurka misjonarza
i udziela miastu błogosławieństwa. Wieść niesie, że mechanizm zegarowy pochodzi
z Norymbergii. Katedra to w sumie niewielki kościół.
Katedra w Humahuaca |
Wewnątrz nie wolno robić
zdjęć, ale z pewnością warto do niego wejść. Aktualna forma kościoła pochodzi z
początku XX w. Na wzgórzu znajdziemy pomnik Monumento
a los Héroes de la Independencia (Pomnik bohaterów niepodległości),
poświęcony argentyńskiej armii północnej, która podczas wojny
niepodległościowej z Hiszpanią stoczyła wiele walk w pobliżu miejscowości
Humahuaca. W pobliżu pomnika rzuca się w oczy wieża św. Barbary stanowiąca
pozostałości po hiszpańskiej fortyfikacji, gdzie w roku 1837 odbyła się jedna z
walk z konfederacją peruwiańsko-boliwijską.
Humahuaca - widok na pomnik |
Z tego pomnika rozpościera się
piękna panorama miasta, gór i cudownych kaktusów. Przechodząc przez most nad
Rio Grande i idąc na krótki spacer można dojść do gór dzielnicy Peña Blanca.
Czerwone i białe pasma rozciągają się przez tą pustelnię. Na jednej z gór można
zobaczyć Ołtarz Matki Bożej od Cudownego Medalika. Budowla przykuwa uwagę, choć
wydaje się być trochę zaniedbana. Z tych gór rozciąga się piękny widok na
dolinę Rio Grande i Humahuacę. Te suche skały z rzadkimi pionowo stojącymi,
wielkimi kaktusami przypominają westerny i kojarzą się z dzikim zachodem. Przejeżdżając
samochodem terenowym około 27 km szutrową drogą można dotrzeć do punktu widokowego
usytuowanego na wysokości 4.350 m.n.p.m. Samochody odjeżdżają z okolic
targowiska od godziny 10: 00, gdyż wcześniej słońce nie oświetla odpowiednio
celu wycieczki, czyli Serranias de los 14 Colores, zwanego też Serrania de
Hornocal.
Dojazd jest męczący, droga jest kamienista i samochodem rzuca we
wszystkie strony. Po drodze można wielokrotnie zobaczyć stada lam. Wjazd na
punkt widokowy poza kosztami wynajęcia samochodu kosztuje jeszcze dodatkową
opłatę 10 peso/osobę za robienie zdjęć. W cenie 250 peso/osobę wliczony jest
przejazd tam i z powrotem oraz 30 minut na podziwianie kolorowych trójkątów
skalnych. Trochę mało czasu gdyby chciało się pochodzić po tym terenie, ale na
nacieszenie oka i zrobienie zdjęć wystarczy.
Miejscowości
leżące przy Quebrada de Humahuaca są znane i można w wielu z nich znaleźć coś
ciekawego. I tak na przykład Purmamarca jest interesującym małym miasteczkiem z
wąskimi uliczkami i centralnym placem, na którym odbywa się handel. Można tutaj
kupić wiele ciekawych pamiątek w stylu indiańskim. Od 1975 określana jest ona,
jako miejscowość historyczna i objęta jest ochroną zabytków. Cała okolica
szczyci się swoimi górami, tak też tutaj znajdziemy wzgórze siedmiu kolorów.
Szlak kolorów w Purmamarca |
Purmamarca |
Pomiędzy różnokolorowymi formacjami skalnymi prowadzi około 3 kilometrowa
trasa, którą można przemierzyć pieszo, rowerem lub samochodem. W zależności od
pory roku trzeba jednak uważać na słońce lub wiatr, bo przestrzeń jest otwarta
i trudno tutaj na przykład o jakieś zacienione miejsca. Purmamarca stanowi
również punkt wypadowy do Chile lub przynajmniej do wielkich solnisk leżących w
rejonie Andów, przy drodze nr 52. Możemy wynająć samochód za jakieś 200
peso/osobę, który drogą wijącą się serpentynami w górę, z cudownymi widokami,
wzdłuż księżycowych formacji skalnych zawiezie nas przez Cuesta de Lipán i
szczyt Altos del Morado o wysokości 4.170 m.n.p.m pod solniska.
Cuesta de Lipan |
Solniska są
oddalono od Purmamarki
o jakieś 70km, a przejazd trwa około godziny. Tam jednak
trzeba lub można dokonać dodatkowej opłaty za przewodnika (ok. 100 peso/osobę),
który poprowadzi nas w głąb solnisk, do miejsc wydobycia soli i opowie parę
słów o tym przedziwnym miejscu.
Niestety przewodnicy dostępni są chyba tylko w
języku hiszpańskim, a w Internecie ciężko znaleźć jakieś szczegółowe dane
odnośnie tego miejsca. Oczywiście przewodnik oprowadza nas po konkretnej,
ustalonej ścieżce i opowiada swoje historie. Przy okazji w określonych
miejscach robi, z wielkim poświęceniem zdjęcia poszczególnym turystom. Jak
można wyczytać z niemieckiej wikipedii ta część solnisk ma powierzchnię ok. 212
km2.
W wyniku zmian tektonicznych odcięte zostały odpływy kilku
rzek, które teraz tworzą te wielkie słone jeziora. Wykorzystując zjawisko
odparowywania wody odzyskuje się sól. Grubość warstwy soli dochodzi podobno do
30cm i jest to sól przemysłowa. Proces pozyskiwania soli realizuje się w
prostokątnych basenach, których błękit wody jest oszałamiający.
Solniska |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz