Statystycznie ja i mój pies mamy po trzy nogi, a
wynagrodzenia w Polsce rosną z roku na rok.
Tak, statystyki!
Jednak czasami dane statystyczne, różne zestawienia i rankingi są ciekawe do poczytania. Często zaskakujące jest, jakie kryteria w ogóle są brane pod uwagę.
Tak, statystyki!
Jednak czasami dane statystyczne, różne zestawienia i rankingi są ciekawe do poczytania. Często zaskakujące jest, jakie kryteria w ogóle są brane pod uwagę.
Na stronie internetowej głównego biura Santiago de
Compostela https://oficinadelperegrino.com/
można znaleźć statystyki dotyczące pielgrzymów. Można dowiedzieć się między
innymi, że w roku 1985 do Santiago przybyło zaledwie 1.245 pielgrzymów. W
porównaniu do naszej Częstochowy gdzie każdego roku przybywają miliony
wiernych, to jest to kropla w morzu. Ciekawe, jak to wyglądało wcześniej?
Przecież papież Jan Paweł II odwiedził Santiago między innymi w roku 1982 i to
podobno jego przemówienie pobudziło ruch pielgrzymkowy na drodze św. Jakuba. On
to wzywał Europę i Europejczyków do powrotu, do pielęgnowania swoich
chrześcijańskich korzeni, które znajdują swoje źródła między innymi przy grobie
św. Jakuba w Santiago de Compostela. To wypowiedź polskiego papieża wpłynęła na
decyzję Rady Europejskiej o stworzeniu listy Europejskich Szlaków Kulturowych (http://culture-routes.net/),
obrazujących europejską jedność i tożsamość. Jako pierwszy na tej liście w roku
1987 znalazł się szlak jakubowy. Potem w 1993 drogi św. Jakuba w północnej
Hiszpanii trafiły na listę Dziedzictwa UNESCO.
I mniej więcej tak wygląda historia odradzania się
średniowiecznego szlaku pielgrzymkowego. Rozwój znaczenia i użytkowania tego
szlaku wpływa na powstawanie we wszystkich krajach świata stowarzyszeń, grup i
klubów związanych z wytyczaniem, znakowaniem i propagowaniem pielgrzymowania
drogami jakubowymi.
Jak podaje główne Biuro pielgrzymkowe w Santiago de
Compostela w roku 2017, do końca lutego w biurze zgłosiło się 1.696
pielgrzymów, co jest o 56 osób więcej niż w tym samym czasie w roku świętym
2010. Do grobu św. Jakuba pielgrzymuje też więcej mężczyzn niż kobiet. Choć
różnice nie są tutaj może zbyt duże, jednak liczby mówią same za siebie. Główną
grupą wiekową są osoby pomiędzy 30 i 60 rokiem życia. Pielgrzymka kojarzy się
głównie z poruszaniem się na nogach, jednak w zestawieniach przedstawiane są
cztery podstawowe sposoby przemierzania szlaku jakubowego. Corocznie do
Santiago zmierza kilkadziesiąt osób na wózkach inwalidzkich. Kilkaset osób
pokonuje wytyczoną sobie trasę konno. Około 10 procent pielgrzymów przybywa do
grobu św. Jakuba rowerem, a reszta, czyli jednak blisko 90% przychodzi na
nogach.
Pomimo, że wyznaczonych dróg jest dużo, to największą
popularnością cieszy się tak zwana droga Francuska, którą przemierza corocznie
blisko 70% pielgrzymów. W zestawieniach z roku 2014 pojawia się nowa trasa
nazwana Camino de Invierno. Jak sama nazwa mówi służyła ona pielgrzymom głównie
zimą, a w roku 2015 przeszły nią 222 osoby (0,08%). Drugą co do popularności
jest trasa z Portugalii pokonywana przez ponad 10% pielgrzymów.
Dość szczegółowe są statystyki dotyczące narodowości
wędrowców. Na liście można znaleźć ponad 150 różnych przynależności. Na
zestawieniu z roku 2004 było to tylko 116 państw, a w roku 2015 już 153. Widać
z tego, że do Santiago przybywają ludzie z wszelkich zakątków świata od
Hiszpanii, Polski, Chin po Zimbabwe, czy Wysp Zielonego Przylądka. Na pierwszym
miejscu pod względem liczby plasują się oczywiście Hiszpanie, w końcu mają
blisko. Na drugim i trzecim miejscu znajdziemy Niemców lub Włochów, którzy
prawie naprzemiennie plasują się w rankingu. Na przykład obywatele Stanów
Zjednoczonych z pozycji szóstej w roku 2004 przeskoczyli na miejsce czwarte w
roku 2015. Jeśli chodzi o Polskę to w roku 2004 do Santiago de Compostela
przybyło 357 polaków (21 pozycja). W roku 2010 było to już 2.040 osób, a w roku
2015 3.782 pielgrzymów (13 pozycja).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz