Wschodzące słońce. |
Babia Góra to królowa niepogody, zwykle wita swoich gości
chłodno i mgliście. Jej kształt kojarzy mi się zawsze z Ufo.
Diablak będący najwyższym szczytem tego masywu górskiego
liczy sobie 1725 m.n.p.m. Szczyt ten, jako najwyższy w Beskidzie Żywieckim
zaliczany jest do tak zwanej Korony Gór Polski.
Wschód słońca na Babiej jest jedną z atrakcji turystycznych.
Na szczycie można się przekonać, że nie tylko Polaków.
Babia Góra w blasku księżyca. |
Patrząc teraz na pogodę wydaje się, że udało nam się w
ostatniej chwili zobaczyć ten spektakl w tym roku. W piątek piękna pogoda
i cudowne nocne niebo oświetlone księżycem w pełni. Babia Góra w blasku
tegoż księżyca wygląda groźnie. Nocleg w schronisku PTTK Markowe Szczawiny.
Osoby, które jak ja mają problem ze spaniem pewnie projektanta tego schroniska
obdarowałyby rózgą. Wielki otwarty hol (klatka schodowa) pośrodku jak tuba
roznosi głos po wszystkich zakamarkach. Inna sprawa, że turyści odwiedzający
schronisko w godzinach nocnych mogliby wziąć wzgląd na towarzyszy „niedoli”
śpiących w tym przybytku i zachowywać się cicho. Szanujmy się wzajemnie, a wszystkim
będzie przyjemniej. Cóż, odeśpię w domu.
Pobudka o 3:45 i w drogę. Wiejący po
drodze wiatr jakby chciał nas zatrzymać. Księżyc nadal pięknie świecił, choć
czasami chował się figlarnie za chmury. Około szóstej jesteśmy na górze. Na
szczycie szybka ucieczka za kamienną ścianę, bo wieje niemiłosiernie. Chowając
się za skałami oglądamy pojawiające się czerwone łuny i przebijający okrąg
słońca. Cały spektakl trwa krótko, więc trzeba przyjść odpowiednio wcześnie
żeby go nie przegapić.
Droga na szczyt nocą. |
Z lekkim uczuciem, że chyba trochę przereklamowane ;-)
Jednak szczęśliwe, że się udało.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz