Znam doskonale Pieskową Skałę, Ojców i Dolinę Prądnika, więc
z tym większym zaskoczeniem odkryłam ostatnio żółty szlak Dolinek Jurajskich,
który ma długość 85,3 km i wiedzie przez
wiele ciekawych miejsc. Ponownie okazuje się, że w Polsce nie można się nudzić
i zawsze znajdzie się coś nowego, pięknego, a Jura Krakowsko-Częstochowska
nigdy turystów nie zawodzi.
Kręta Dolina Kobylańska ma długość ok. 4 km. Podczas zaborów
dnem wąwozu przebiegała granica rosyjsko-austriacka. Od początku XX w. jest ona bardzo popularnym
miejscem wspinaczkowym (ponad 400 dróg), najtrudniejsza linia nosi nazwę
Rozgrzeszenie VI.6+. Na szczycie Żabiego Konia stoi duży krzyż,
a niewielkie
schodki prowadzą do jednej z grot, gdzie znajduje się kapliczka upamiętniająca
objawienia się Matki Boskiej w roku 1914.
Około 1,5 km długą Dolinę Bolechowicką otwiera imponująca
brama stworzona przez dwie 30 metrowe skały, zachodnią zwaną Filarem Pokutników
i wschodnią zwaną Filarem Abazego. Trzeba przyznać, że te formacje skalne robią
ogromne wrażenie, dużo większe niż znana Brama Krakowska Ojcowskiego Parku
Narodowego. Pomimo, że Dolina Bolechowicka jest jednym z najkrótszych
podkrakowskich wąwozów, to jest bardzo urokliwa. Przez teren ten płynie potok Bolechówka,
który na trasie tworzy mały, ale bardzo urokliwy wodospad dwustopniowy. Okolice
bramy objęte są ochroną częściową w postaci Rezerwatu przyrody Wąwozu
Bolechowickiego.
Nic tylko pakować plecak i ruszać w drogę!